Szarlotka to ciasto, które najczęściej gościło w naszym domu, gdy byłam dzieckiem. Kruchy spód, warstwa prażonych jabłek i wierzch ozdobiony ciastem. Po latach zmodyfikowałam ten przepis tak, by nasza ukochana szarlotka nie była tak słodka i by mogły jej też czasem skosztować nasze dzieci. Smak wciąż pozostał ten sam – bajeczny.
Ciasto:
- 1,5 szklanki mąki pszennej
- 0,5 szklanki mąki ziemniaczanej
- 1/3 szklanki oleju
- 3 łyżeczki proszku do pieczenia
- 3 jajka
- 5 łyżek cukru
Prażone jabłka:
- 6 średnich jabłek
- 1/3 do 2/3 szklanki wody
- łyżeczka cynamonu
- pół łyżeczki sproszkowanego imbiru
- 5 goździków
- 2 łyżki cukru
Jabłka obieramy, usuwamy gniazda nasienne i kroimy w kostkę. Wrzucamy je do rondelka z 1/3 szklanki wody. Dusimy pod przykryciem aż jabłka zaczną się rozpadać. Dodajemy cynamon, imbir, cukier i goździki i gotujemy aż większość płynu odparuje.
Przygotowywanie ciasta zaczynamy od utarcia jajek z cukrem. Do miski wbijamy 3 jajka i miksujemy dodając stopniowo po łyżce cukru. Masa musi zrobić się jasna i puszysta. Do drugiej miski przesiewamy mąkę, skrobię i proszek do pieczenia i mieszamy razem. Dodajemy do jajek. Dolewamy olej i mieszamy wszystko łyżką do połączenia składników.
1/4 ciasta zawijamy w folię spożywczą i chowamy do zamrażalnika. Pozostałym ciastem wyklejamy spód blachy wyłożonej papierem do pieczenia (u mnie 31×25 cm). Pieczemy przez 15 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni. Gdy ciasto się zezłoci wyjmujemy je z piekarnika i nakładamy na nie warstwę jabłek. Schłodzoną część ciasta ścieramy na tarce i posypujemy nim jabłka.
Całość wkładamy znów do piekarnika i pieczemy 15 minut. Gotowe!
Klasycznie i smacznie 🙂
PolubieniePolubienie